Kleszcze - jak się przed nimi bronić?

Są nieodzownym elementem naszego hobby. Wraz z nastaniem cieplejszych dni licznie pojawiają się w wyższych skupiskach wyższych traw, trzcinowiskach, krzewach i niższych drzewach. Kleszcze, bo o nich mowa to niewielkie pajęczaki, które żywią się krwią swoich ofiar, jednocześnie roznosząc choroby, z których najgroźniejsze dla nas to kleszczowe zapalenie opon mózgowych i borelioza.

Gdzie i kiedy się ich spodziewać?

Kleszcze najchętniej chętniej bywają w zacienionych, wilgotnych i niskich zadrzewieniach, ale nie gardzą okolicami rzek i jezior, które nas, wędkarzy szczególnie interesują. Okres największej aktywności kleszczy przypada na późną wiosnę (kwiecień-maj) oraz wczesną jesień (wrzesień-październik). Niestety, przy obecnej sytuacji meteorologicznej ukąszenia możemy się spodziewać się przez cały okres trwania wiosny, lata i jesieni.

Jak nas znajdą?

Pajęczaki te wykrywają swoje ofiary poprzez zapach potu, ciepłotę ciała, jak również stężenie dwutlenku węgla zawartego w wydychanym przez nas powietrzu. Kiedy jeden z tych czynników zostanie przez nie wykryty, przyczepiają się one do ciała lub odzieży żywiciela. Kleszcz, który znajdzie odpowiednie miejsce na ciele (zazwyczaj są to miejsca o niskiej grubości naskórka, z naczyniami krwionośnymi zaraz pod nim) wczepia się w nią, używają swojego ssąco- kłującego aparatu gębowego.

Jak się przed nimi bronić?

Istnieje wiele sposobów zabezpieczenia się przed ukąszeniem kleszczy. W początkowych i końcowych fazach występowania kleszczy chroni nas odzież termoizolacyjna, którą pod nosimy pod wierzchnim ubraniem. W cieplejszych okresach roku również nie jesteśmy pozostawieni sami sobie. Podstawowymi środkami ochrony przed ukąszeniem kleszczy są środki chemiczne oparte na substancji DEET. Środek ten skutecznie odstrasza kleszcze, komary i meszki. Warto zwrócić uwagę na zawartość DEET w danym środku, im go więcej, tym silniejsze działanie odstraszające. Warto pamiętać, że duże stężenie DEET może powodować świąd i pieczenie części ciała, na które zostały zastosowane. Kolejne rozwiązania to środki naturalne. W naturze występuje sporo roślin, których zapach skutecznie odstrasza kleszcze, jak i zniechęca je do ukąszenia. Olejek aromatyczny o zapachu drzewa herbacianego, goździka i paczuli również działa odstraszająco. Również rośliny, które w formie suszu możemy zakupić w każdym sklepie zielarskim lub aptece działają odstraszająco. Tymianek, lawenda, mięta, melisa i rozmaryn z ziół oraz jak również przyprawy takie jak goździki, cynamon i trawa cytrynowa skutecznie ochronią nas przed niechanym kompanem powrotu do domu.

Ubranie to podstawa

Żaden z tych środków nie zastąpi nam jednak solidnego ubioru. Komplet długich spodni, koszuli z długim rękawem i długie skarpetki to podstawa, kiedy wybieramy się wędkować w otoczeniu, gdzie możemy spodziewać się kleszczy. Warto też przejrzeć swój ubiór i ciało po powrocie do domu, aby możliwie szybko wykryć ukąszenie. Jeśli jednak już do niego dojdzie, niezwłocznie należy udać się do lekarza w celu usunięcia pasożyta z ciała. Nie warto próbować popularnie polecanych sposobów typu natarcie kleszcza wazeliną lub smalcem, przypalania papierosem, ponieważ zaniepokojony kleszcz wypluje zawartość żołądka wprost do naszego układu krwionośnego, co zwiększa ryzyko zakażenia. Jeśli musimy pozbyć się kleszcza sami to najlepiej zrobić to przy użyciu specjalnie zaprojektowanego narzędzia, takiego jak to, lub to. Miejsce po kleszczu warto dokładnie przejrzeć, aby upewnić się, że żadne resztki pasożyta nie pozostały w naszym ciele.

Swędzenie lub pieczenie po ukąszeniu

Miejsca ukąszeń potrafią swędzieć, a nawet boleć, co wtedy? Tak jak już wspomniałem, idealnym rozwiązaniem jest wizyta u lekarza. Jeśli jednak usunęliśmy kleszcza sami, warto spróbować odessać pozostałości po jego wizycie za pomocą specjalnego Wysysacza. Jeżeli pojawi się swędzenie lub pieczenie, to warto posmarować miejsce ukąszenia żelem kojącym. Jeżeli jednak pojawi się uporczywe pieczenie lub ból, a sama blizna nie będzie się odpowiednio goić, należy jak najszybciej skontaktować się z lekarzem. Nie warto ryzykować, zwłaszcza że można zarazić się boreliozą, a tego z pewnością nikt z nas by sobie nie życzył.

Komentarze ()