

Niech moc będzie z Wami! Na silnych przeciwników zadziałać może tylko mocny przypon, dlatego stworzyliśmy ARNOLDA. Wygląda łagodnie, jest mięciutki i przyjemny w dotyku, ale wydrze z wody nawet największe kłody. Nie ma takich zębów, których mógłby się wystraszyć.
Nawet zębów teściowej.
Niech moc będzie z Wami! Na silnych przeciwników zadziałać może tylko mocny przypon, dlatego stworzyliśmy ARNOLDA. Wygląda łagodnie, jest mięciutki i przyjemny w dotyku, ale wydrze z wody nawet największe kłody. Nie ma takich zębów, których mógłby się wystraszyć.
Nawet zębów teściowej.
Niech moc będzie z Wami! Na silnych przeciwników zadziałać może tylko mocny przypon, dlatego stworzyliśmy ARNOLDA. Wygląda łagodnie, jest mięciutki i przyjemny w dotyku, ale wydrze z wody nawet największe kłody. Nie ma takich zębów, których mógłby się wystraszyć.
Nawet zębów teściowej.
Koszyk z wytrzymałej, pokrytej galwanicznie stali w czarnym kolorze. Bardzo solidne wykonanie sprawia, że będzie on służył długo w trudnych warunkach. Duże otwory sprawiają, że zanęta jest z łatwością wypłukiwana i równomiernie rozproszona w obrębie łowiska.
Sprężyna zanętowa z zewnętrznym dociążeniem to podajnik dla wędkarzy, którzy lubią łowić na stojącej wodzie, ale pozwalają na wykorzystanie ciężaru podajnika do zacięcia ryby na przykład przy wykorzystaniu przyponu z włosem, lub dla wędkarzy, którzy potrzebują dodatkowego obciążenia w celu zwiększenia zasięgu rzutu. Brak wewnętrznego obciążenia pozwala na umieszczenie większej ilości zanęty w podajniku.
Sprężyna zanętowa to bardzo popularny podajnik do łowienia na wodach stojących. Nie ma dodatkowego obciążenia, co sprawia, że pozwala rybie swobodnie pobrać przynętę bez stawiania dodatkowego oporu. Można jej używać zarówno ze standardową zanętą, jak i z pelletem.
Niech moc będzie z Wami! Na silnych przeciwników zadziałać może tylko mocny przypon, dlatego stworzyliśmy ARNOLDA. Wygląda łagodnie, jest mięciutki i przyjemny w dotyku, ale wydrze z wody nawet największe kłody. Nie ma takich zębów, których mógłby się wystraszyć.
Nawet zębów teściowej.
Niech moc będzie z Wami! Na silnych przeciwników zadziałać może tylko mocny przypon, dlatego stworzyliśmy ARNOLDA. Wygląda łagodnie, jest mięciutki i przyjemny w dotyku, ale wydrze z wody nawet największe kłody. Nie ma takich zębów, których mógłby się wystraszyć.
Nawet zębów teściowej.
Niech moc będzie z Wami! Na silnych przeciwników zadziałać może tylko mocny przypon, dlatego stworzyliśmy ARNOLDA. Wygląda łagodnie, jest mięciutki i przyjemny w dotyku, ale wydrze z wody nawet największe kłody. Nie ma takich zębów, których mógłby się wystraszyć.
Nawet zębów teściowej.
Nie wystarczy cała granda, by powalić Ferdynanda. Nie wystarczy beczka piwa, by mu chociaż drgnęła grzywa.
Tak kiedyś śpiewali, jak Ferdynand miał jeszcze grzywę. Ważne jednak, że dalej ma wąsy, bo to w nich drzemie jego siła i resztki jedzenia z ostatnich 30 lat.
Zasady dostawy
Zasady zwrotu
Polityka prywatności
Weź Ferdynanda nad wodę i przeżyj przygodę. Takie wąsy jak on noszą tylko stare dziadki i niektóre zakonnice więc spodziewaj się wizyty kleniowych, okoniowych i jaziowych weteranów. Ferdynand z pewnością się z nimi dogada.
Jest on dostępny w 1 rozmiarze- 6cm
Materiał: Guma
Opis
Nietypowy kształt tej błystki sprawia, że wysyła ona silną falę akustyczną, a jej szeroki profil powoduje intensywne odbicie światła. Foka z powodzeniem łowi nie tylko szczupaki i duże okonie, ale jest również doceniana przy połowie troci, a nawet suma.
Dosyć ciężka wahadłówka, stworzona do łowienia w opadzie, oraz na dużych głębokościach. Dzięki swojemu profilowi i masie pracuje bardzo intensywnie, a jej dodatkowe poprzeczne tłoczenia wytwarzają nieregularne wibracje fali akustycznej. Tworzą one także bardzo interesujące refleksy świetlne.
Obrotówka zaprojektowania do lekkiego łowienia. Jej śmigiełko pracuje pod mniejszym kątem, przez co stawia słabszy opór w wodzie. Nawet większe rozmiary Łyski mogą być używane na ultralekkich zestawach, jako przynęta selektywna, zwłaszcza przy połowie dużych okoni.
Główka jigowa to podstawowy element wyposażenia u każdego spinningisty. Jej najważniejszym elementem jest mocny i ostry hak. Dzięki temu, że główki dostępne są w różnych ciężarach i z różnymi wielkościami haków, pozwalają na łowienie na różnej wielkości przynęty, w różnych łowiskach.
Agrafka to bardzo przydatny element wędkarskiego ekwipunku. Może służyć jako zakończenie przyponu, być wiązana bezpośrednio do żyłki lub plecionki, może być mocowaniem koszyka przy łowieniu na feeder i w wielu innych przypadkach. Pomocny drobiazg, który zajmuje mało miejsca, a bardzo ułatwia życie.
Agrafka z krętlikiem to popularne rozwiązanie przy budowie przyponów spinningowych. Zestawienie to jest mocne i pozwala na uniknięcie skręcania żyłki lub plecionki. Jest ono również popularne przy łowieniu na feeder, gdyż pozwala na swobodne obracanie sie podajnika.
Skrzywiona buźka naszego Zbyszka to nie przypadek. Chłopak lubi pchać swój mały, zakręcony ogonek tam, gdzie nie trzeba, przez co nie raz naraził się na agresywne reakcje otoczenia. Uwielbia wystawiać się na strzał, taka jego natura.
Zenek, mimo swojego brzucha to specjalista od ultralekkich akcji. Działa finezyjnie niczym doradca ubezpieczeniowy, po cichu jak sąsiad kradnący węgiel, pracuje łagodnie, usypia czujność rywala i pokonuje go sprytem. Mistrz w fachu.
Krótko- Marian to psychol. Nie taki udawany, jak Twój sąsiad co ma warsztat, tylko prawdziwy. Robi w mundurówce, ale stróżem prawa ciężko go nazwać. Ostro pałuje wszystkich, którzy mu się postawią, a najczęściej szczupaki, sandacze, okonie i sumy.
Lubisz westerny? Kazik nie lubi. To nie frajer z coltem, tylko mistrz lassa. Kręci nim jak Kopernik ziemią, wykonując swój doskonale zaplanowany performance. Obserwujące go damy nie wiedzą, czy to hipnoza, czy fascynacja, ale marzą tylko o tym, żeby zatopić w nim zęby. On zaś tylko na to czeka.
Chudy, z fajką w zębach, wygląda jak gruźlik, a mimo to trzepie mamuśki aż miło. Jest chodzącym, a raczej pływającym dowodem na to, że nie musisz być wielki, żeby wyrywać najlepsze sztuki.
Andrzej jest łysy, brzydki, ma łańcuch i chętnie wali w zęby. Najchętniej szczupaki, ale i sandaczom zdarza się oberwać. Brak zębów nie wystarczy, żeby Andrzej się zlitował, o czym przekonały się okonie, wielokrotnie dostając po pysku.
Nie wystarczy cała granda, by powalić Ferdynanda. Nie wystarczy beczka piwa, by mu chociaż drgnęła grzywa.
Tak kiedyś śpiewali, jak Ferdynand miał jeszcze grzywę. Ważne jednak, że dalej ma wąsy, bo to w nich drzemie jego siła i resztki jedzenia z ostatnich 30 lat.